Ferie feriami, ale trzeba coś jeść;) prawda? Stęskniona za domem, za kuchnią nie mogłam się oprzeć już pierwszego dnia po powrocie, żeby coś upiec. A kiedy wpadł mi w ręce przepis Doroty postanowiłam, że jagody nie będą się już marnować :)
Składniki na kruche ciasto:
kostka margaryny
2,5 szkl mąki pszennej
2 łyż proszku do pieczenia
3 łyż cukry pudru (dałam 4)
5 żółtek
Margarynę pokroić, wymieszać ze wszystkimi składnikami. Zagnieść szybko ciasto. Podzielić ciasto na dwie porcje 40% + 60%, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce ok pół godz.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wyłożyć spód ciastem ( większym kawałkiem:). Podpiec w piekarniku ok 15 -20 min w temp 190 stopni.
Składniki na krem:
5 białek
1 szkl cukru
opakowanie dużego budyniu śmietankowego (bądź dwa małe)
1/2 szkl oleju słonecznikowego
słoiczek jagód (ok 100-200 g mrożonych malin)*
Białka ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier i cukier waniliowy. Caly czas ubijając wsypywać powoli proszek budyniowy, aż się rozpuści. Na koniec powoli wlewać olej. Gotową masę wylewamy na podpieczony spód, wyrównać i posypać jagodami. Drugą porcję ciasta kruchego zetrzeć na tarce. Wstawić ciasto do piekarnika na ok 30-40 min, piec w temp 190 stopni.
Smacznego :)
*w oryginalnym przepisie były maliny.
robiłam kiedyś bardzo podobne ale z malinami. Z jagodami równie świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńpotwierdzam- mniam! :)
OdpowiedzUsuńtakie ciasta najbardziej uwielbiam, z owocami an kruchym spodzie, mniam!
OdpowiedzUsuń